19 lip 2013

Zapowiedź

Niestety nie 7 rozdział i niestety nie wiem kiedy się on pojawi.. Miałam chwilowy kryzys z tym opowiadaniem i wzięłam się za coś innego...
Nazywam się Mateusz miał być one-shotem jednak jak to ja - rozpisałam się. Planuję to opowiadanie umieścić w 3 rozdziałach. Jak wyjdzie? No cóż.. Wyjdzie w praniu xD
Zapowiedź do tego opowiadania możecie znaleźć w kartach na górze. Pierwszy rozdział powinien pojawić się na dniach. niestety, nie ja go będę publikowała a moja beta.. Bo ja jutro (a właściwie to już dzisiaj xP) wyjeżdżam, a ona nie zdąży tego poprawić.. Przy okazji chciałam zapowiedzieć że przez 2 tygodnie nie pojawią się moje komentarze na Waszych blogach.. Jak będę miała tylko możliwość to będę czytać Wasze nowe posty.. Jednak nic nie obiecuję..

A, a jeszcze jedna ważna rzecz. Zmieniłam betę. Dlaczego? Bo z Iną się nie znałyśmy a ja wolałam mieć lepszy kontakt z betą (wiem brzmi dziwnie). Dlatego Ina jeszcze raz bardzo Ci dziękuję za poświęcanie wolnego czasu na sprawdzanie mych rozdziałów :* A teraz powitajmy... *fanfary w tle* Mię! 

A jeszcze mam prośbę. Jak tylko pojawi się 1 rozdział NsM napiszcie mi co ma się następnie pojawić. Czy NsM czy YAM. To bardzo mi pomoże, bo nie bardzo wiem za co się wziąć (dodam że prace nad 7 rozdziałem zaczęły się miesiąc temu.. I jest on nadal nieskończony..)
Liczę na Wasze zdanie!

To buźka wszystkim i do napisania! ♥♥

3 komentarze:

  1. A więc wróciłam z kolejną dawką marudzenia. Dobrze, że zmieniasz betę. Jeżeli Twoja poprzednia była od samego początku to śmiem stwierdzić, że się nie popisała - literówki, przecinki w złych miejscach, brak spacji. Tak więc witamy Mię! :D

    Wczorajsze czytanie skończyłam w środku trzeciego rozdziału, który notabene jest mega długi! Dziewczyno, szalejesz! :D

    Nie zdziwię się, jak Dorian okaże się jakimś aniołem czy innym stróżem, którego zesłał Sebastian aby strzegł chłopaka. Tylko po co? Toż Kaith jest już dużym chłopcem, poradzi sobie w życiu bez niańki. Więc po co, na co to wszystko... zapewne dane będzie mi o tym się dowiedzieć już nie długo (mam nadzieję!)

    "Ale mogę powiedzieć, że nasze relacje choć trochę się poprawiły. Chociaż nadal go nie lubię…" Och Kaith, nikt ci nie karze lubić Doriana. Wystarczy, że chcesz się dobrać do jego portek! :D Och faceci, faceci... A niby to my, kobiety, jesteśmy skomplikowane.

    Hm, może sen Kaitha jest proroczy czy coś w tym stylu (jak zwał tak zwał)? Może Sebastian był kiedyś związany z Dorianem, rozstali się, Sebastian związał się z Kaithem, Dorian nie mogąc znieść rozstania zaczął szukać ex ukochanego a gdy znalazł to okazało się, że ten padł trupem. I nad grobem ukochanego obiecał, że znajdzie tego, kto uszczęśliwił Sebastiana i się nim dobrze zajmie albo zabije w zazdrości. No, mam nadzieję, że Dorian nie ma jakichś niecnych planów wobec Kaitha (oprócz tych niach niach :P ) i nie pośle go do łona Abrahama. Ale to byłoby tragiczne i jakie tasiemcowate! Moda na sukces to przy tym byłaby bajka na dobranoc! :D

    "Po chwili wzruszyłem ramionami dochodząc do wniosku, że to nie moja sprawa…", Zauważyłem, że złotookiemu pogorszył się humor, nie wiem czym było to spowodowane. Zresztą nie moja sprawa…" Skoro wiesz, że to nie twoja sprawa, to po jaką cholerę się przejmujesz i to roztrząsasz? Daj Dorianowi żyć! Ma on swoje życie, swoje powody, swoje wszystko, o których ty, drogi Kaithcie, wiedzieć nie musisz a tak naprawdę podświadomie to bardzo chcesz. Ech ta męska ciekawość. Już nie wspomnę jakiej płci zarzuca się wtrynianie nosa nie w swoje sprawy...

    "Polska wcale nie jest zadupiem!" Awww, nawiązałaś do naszego kraju. Słodko. Choć i tak pewnie dla takiego burżuja jak Kaith mieszającego w wielkim domu w wielkim mieście w wielkim kraju taka Polska wyda mu się nic nie wartym zwiedzania miejscem. Co z tego, że mamy imponującą historię...

    "Nie lubiłem Doriana, co nie zmieniało faktu, iż był przystojny. Jednak jego zachowanie mówiło samo za siebie, był debilem." Nie zawsze uroda idzie w parze z dobrym charakterem, oj nie zawsze. A jak nic Kaith leci na wygląd Doriana, bo skoro tak go denerwuje, a on dalej krąży nad nim niczym sęp nad padliną.

    "Uśmiechnąłem się lekko popijając tyskie" - czy przypadkiem tyskie nie jest polskim piwem? Co on robił u Kaitha? Nie, żebym nie uważała, że tam gdzie on mieszka (gdzie to w ogóle jest?) nie było polskich produktów, ale mając cały wybór piw, wybrał akurat te? Czyżby było to autorki ulubione piwo, hm? :>

    Warka... hm, kolejne piwo z PL?

    A jednak wróżka ze mnie pierwsza klasa. A nie mówiłam, że coś się wydarzy na imprezie między Dorianem a Kaithem? Szalala, jaka ja wspaniała :P Ciekawi mnie jednak jedna sprawa - dlaczego Caroline chcąc być wredną dla Kaitha, wzięła sobie a cel też Doriana? Przecież nie wie, czy chłopak lubi zbaczać z drogi tak jak Kaith z Sebastianem. Poza tym nie każdy facet zgodzi się na całowanie z innym facetem na oczach wszystkich. Ech, jak te dzieciaki są odważne, nie ma co...

    "Dorek " - odorek. A ja tak go zacznę chyba nazywać w takim razie. Bo co, skoro Kaith może to ja nie? Phie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Z Dorianem nie zamieniliśmy ani słowa i chyba wszyscy zdążyli zapomnieć o tym wyzwaniu." Jassssne. Na bank zapomnieli, aha. Bo to takie normalne całować się z innym facetem na imprezie. Huk, że było to wyzwanie. Kaith mógł się wycofać i pokazać światu swoją wklęsłą klatkę a nie narazić się na ośmieszenie. No, ale chuć zwyciężyła.

      Wspominałam, że Twoja beta się nie popisała? - "No wreszcie wstałeś, choć śniadanie gotowe." No właśnie...

      "Obie kobiety na twarzy miały mnóstwo make-upu… Kolejna rzecz, która mnie odpychała od płci pięknej, no bo co może być pięknego w zakładaniu maski?" Dupek nie wie, że to przez mężczyzn mamy tak zarzucone tempo, aby wyglądać wiecznie młodo, atrakcyjnie. Bo dla kogo się malujemy jak nie dla nich? Zdominowali nas przez to niestety. Teraz bycie naturalnie pięknym nie jest już takie trendy. A za trendami trzeba wiernie maszerować. Dlatego, Kaith, przymknij się, bo po pierwsze, kobiet nigdy nie zrozumiesz, a po drugie - to przez takich jak ty nakładamy na twarz maski, jak sam to ładnie nazwałeś.

      "Nie wiedziałem jak mam zwracać się do mężczyzny. Miałem mówić per pan, czy jak? Trudno było mi określić jego wiek patrząc tylko na wygląd". O taaaaak. Częsty problem. Pamiętam jak kiedyś szłam z psem na spacer i zatrzymała mnie grupka bachorów i do mnie od razu: "proszę pani, a pieska to można pogłaskać?". To ja już jestem tak stara, że trzeba się do mnie zwracać per pani? Buuuu. Ja się dalej czuję gorącą szesnastką. A to, że mam osiem lat więcej, to już nic nie poradzę...

      Syam - skąd Ty bierzesz te imiona...

      "W każdym razie on jest taki słodki" - bleeee, rzygam tęczą. Co chwilę trafiam tu na kogoś słodkiego czy uroczego. A fu, a fu, a fu. Dziewczyno, przestań! ;)Od kiedy facet ma być słodki? Słodki to może być lizak. Chociaż... akcja dzieje się wokół nastolatków a nie ma co od nich wymagać, aby byli przystojni, męscy i szarmanccy. O taaak, oni mogą być tylko słodcy.

      "-W tej szkole? - zapytał coraz bardziej zdziwiony. - To pewnie znasz mojego brata, Doriana?". Autorko... właśnie zaliczyłam lewego sierpowego. Powaliłaś mnie na łopatki. Brat? Serio? Niedługo Kaith pozna całą familię Doriana chcąc nie chcąc.

      Kaith za dużo wszystko analizuje. Daj ponieść sie chwili, chłopie! Rozluźnij się, wdech, wydech, i jeszcze raz. Już lepiej. No. Cocojumbo i do przodu!

      "Jeżeli wrócisz to Rada razem z ojcem nie będzie sprawiała problemu. Spokojnie będziesz mógł powrócić na swoją wcześniejszą funkcję dowódcy. Tylko jest jeden warunek: zdradzisz nam sekrety tej organizacji, a wszystkie twoje grzeszki zostaną odpuszczone". Litości. Czemu takie rozmowy są przeprowadzane przy chłopaku? To nie jest tajemnicą? Nic a nic? Wcześniej Murzyn, teraz brat Doriana... paple!

      Opowiadanie na pewno nie jest nudne czy proste. Ai, dajesz tam taki upust swojej wyobraźni że to nie może być nudne! :D Logiki w tym nie ma, fakt, ale ma to swój urok. Bo w końcu gdzie było powiedziane, że owa logika musi być? :) No właśnie. Jedynie bym się przyczepiła do tego, że jest coraz więcej niewiadomych a mniej wyjaśnień. I o. Wracaj do nas szybko! :D

      PS. Ale mnie to denerwuje, że nie mogę w jednym komentarzu wszystkiego umieścić tylko muszę dzielić. A sądziłam, że blogspot jest idealny...

      Usuń
    2. Mówiłam, że kocham Twoje komentarze? Rozśmieszasz mnie, pokazujesz gdzie robię błędy i interpretujesz wszystko.. Nic tylko komentarz idealny ^^
      Eh i przez Ciebie mam problem. Nabrałam weny i ochoty by to kontynuować a czasu wgl nie mam. To Twoja wina! xD
      Jeszcze raz dziękuję za takie dokładne, długie i wspaniałe komentarze ;3

      Usuń