Tak, tak. Nic mnie nie zabiło, ciągle jestem wśród żywych... Gdyby się zdarzyło, iż nie byłoby mnie wśród nich.. To cóż.. Moje znajome poinformowały by Was o tym.. A przynajmniej tak mi się zdaje xD
Na początek, przepraszam Was za dłuuuuuugą i haniebną nieobecność. Miałam dodać rozdział wcześniej. Ale najpierw nie było weny, potem czasu i tak to wszystko zleciało, nawet nie wiem kiedy ;/ Żebyście mnie nie mordowali (bo jak widać nic nowego dzisiaj nie wstawię) powiem, że napisałam już cały 2 rozdział NsM i ma ok. 16 stron.. Może ta długość wynagrodzi Wam to czekanie, co? xD No więc, dlaczego go dzisiaj nie wstawię? Bo przed chwilką skończyłam go pisać, a niebetowanego nie chcę go wstawiać (bo to by było straaaaszne) no i muszę skontaktować się z Mią. Więc kiedy się pojawi? Nie wiem. Zależy od Miii ^-^
Teraz wezmę się za pisanie YAM ♥ (w sensie, że w najbliższym czasie xD)
Pozdrawiam Was cieplusio!
ZAISTE HANIEBNE.
OdpowiedzUsuńO matko, przeczytałam: Autorka nie żyje!, że aż na moment się zawiesiłam a zaraz pomyślałam what the fuck? Ale na szczęście to tylko mała pomyłka (komu mała temu mała :P ) i z Tobą wszystko ok. No cóż, zostaje nam czekać, bo skoro obdarujesz nas tak długim rozdziałem to wiedz, że może nawet Ci wybaczymy tą długą przerwę :P
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nie zapomniałaś o blogu. Szkoda jednak, że znowu musimy czekać. Oby Mia szybko sprawdziła rozdzialik. ;3
OdpowiedzUsuń